reklama
kategoria: Kraj
16 kwiecień 2024

Zostawił auto na Placu Pięciu Rogów, by zwrócić uwagę na niesprawiedliwe przepisy

zdjęcie: Zostawił auto na Placu Pięciu Rogów, by zwrócić uwagę na niesprawiedliwe przepisy / fot. PAP
fot. PAP
Aktywista Szymon Nieradka zostawił w sobotę auto na środku Placu Pięciu Rogów i dostał za to 100 zł mandatu. Aktywista podkreśla, że gdyby samochód stał bez biletu na wyznaczonym miejscu parkingowym, to każdego dnia płaciłby 300 zł kary. To - jak mówi - pokazuje, że przepisy są niesprawiedliwe.
REKLAMA

We wtorek na konferencji w Warszawie, która odbyła się obok skody zaparkowanej przez aktywistę, prowadzącego serwis Miejska Agenda Parkingowa, obecni byli przyszli miejscy radni ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i posłanki.

"20 lat niedotykania przepisów związanych z parkowaniem doprowadziło do faktycznej depenalizacji parkowania" - powiedział Nieradka. Wyjaśnił, że za postój na Placu dostał 100 zł mandatu - to maksymalna sankcja, jaką może dostać za tego typu wykroczenie. "Gdyby przepisy były inne i taryfikator został zaktualizowany, to dostałbym wyższy mandat. Gdyby przepisy dotyczące parkowania obowiązywały na terenie całej strefy, a nie tylko w miejscach wyznaczonych, to za każdy dzień postoju dostawałbym 300 zł opłaty dodatkowej z tytułu parkowania bez biletu" - dodał.

Przedstawił cztery postulaty zmian przepisów, które - jego zdaniem - należy wprowadzić, by tę sytuację znormalizować. Pierwszy postulat to, "żeby strefa byłą strefą". Zdaniem Nieradki wewnątrz strefy kontrolerzy powinni zajmować się wszystkimi źle zaparkowanymi autami, a nie tylko tymi legalnie zaparkowanymi.

Aktywista zwrócił uwagę, że taryfikator mandatów nie został zaktualizowany od 2003 roku, kiedy pensja minimalna wynosiła 800 zł i że należy to zaktualizować. Nieradka proponuje 300 zł minimalnego mandatu, a także zwiększenie kar w przypadku recydywy. Po trzecie, jego zdaniem, nie można w tej chwili nakładać punktów karnych na samochody parkujące i dewastujące zieleń.

Czwarta kwestia, to - jak zauważył - fakt, że przepisy regulujące postój samochodu na chodniku są z 1967 roku. "Z tych przepisów kierowcy pamiętają jedną rzecz - żeby zostawić 1,5 metra chodnika dla pieszych jako jedyny warunek prawidłowego parkowania" - dodał.

"Jestem głęboko przekonany, że drobne zmiany, które proponujemy, mogą dokonać przewrotu kopernikańskiego w parkowaniu. Z korzyścią dla kierowców, pieszych i innych uczestników ruchu" - podkreślił Nieradka.

Jan Mencwel, radny elekt ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze przypomniał, że jego stowarzyszenie prowadziło kampanię za zmianami przepisów ruchu drogowego, m.in. za przyznaniem pieszym pierwszeństwa przed wchodzeniem na przejście dla pieszych. "Udało nam się przekonać polityków do tych zmian i w efekcie jeszcze zanim ten przepis wszedł w życie liczba ofiar na przejściach zaczęła spadać" - dodał.

Zaznaczył, że nie poradzimy sobie z problemem nielegalnego parkowania bez tych prostych zmian, które zaproponował Nieradka. Podkreślił, że jako przyszły radny w pełni popiera ten projekt zmian w prawie. Zaapelował do posłów, by przekonać większość w Sejmie i wprowadzić zmiany.

Posłanka Klaudia Jachira (KO) podkreśliła, że niezmienione przepisy nie są winą samorządu, tylko przepisów centralnych, które nie pozwalają na to, żeby skutecznie usunąć nielegalnie parkujące auta. "To efekt mentalności z poprzedniego ustroju, kiedy samochód był świętością, gdzie mógł wszystko, a ludzie musieli się jakoś przemykać pomiędzy nimi" - dodała. Zaznaczyła, że jako posłanka Zielonych nie zgadza się na takie traktowanie pieszych. "Chodnik musi wreszcie służyć pieszym, a nie samochodom" - dodała.

Posłanka Paulina Matysiak (Lewica), wiceprzewodnicząca sejmowej komisji infrastruktury, zobowiązała się, że "postulaty zawarte w agendzie parkingowej trafią na agendę parlamentarną". "Musimy rozpocząć dyskusję w Sejmie. Trzeba przygotować nowelizację ustawy, żeby wszyscy uczciwi kierowcy, którzy płacą za parkowanie w miastach, nie czuli się oszukiwali przez system" - zaznaczyła.

Po konferencji samochód, który jak się okazało, zepsuł się, został przepchnięty w inne miejsce przy ulicy Zgoda.

PAP poprosił o komentarz warszawską straż miejską. Jej rzecznik prasowy Sławomir Smyk wyjaśnił, że sprawca czynu karalnego nie może być więcej niż raz ukarany za jedno przewinienie. "Mówi o tym prawna zasada +ne bis in idem+ (nie dwa razy za to samo). Dlatego kierowca, który został już ukarany mandatem za postój w miejscu niedozwolonym, nie może drugi raz zostać ukarany za ten sam czyn" - dodał.

"W tym konkretnym przypadku kierowca Skody, pozostawionej na Placu Pięciu Rogów, nie zastosował się do znaku drogowego D-40 – +strefa zamieszkania+ i nie pozostawił pojazdu w miejscu do tego przeznaczonym. Za ten czyn strażnicy nałożyli na sprawcę wykroczenia grzywnę w postaci mandatu karnego w wysokości 100 zł, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem" - zaznaczył.

Przekazał, że do obecnej chwili, funkcjonariusze dwukrotnie wydali polecenie usunięcia pojazdu z drogi, jednak kierowca skody dwukrotnie nie zastosował się do wydanych przez strażników poleceń. W związku z tym dwukrotnie naruszył Kodeks wykroczeń.

"Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności zaistniałej sytuacji oraz stosunek sprawcy do popełnionego czynu, strażnicy odstąpili od postępowania mandatowego, sporządzając przeciwko sprawcy wnioski o ukaranie do sądu" - poinformował Smyk.

Zaznaczył, że w tym przypadku nie ma podstaw prawnych, aby usunąć pojazd z miejsca, w którym został on zaparkowany. "Przepisy, które dają delegację prawną do usunięcia pojazdu z drogi na koszt właściciela, zawarte są w art. 50a oraz 130a Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym. Niemniej jednak, żadna z przesłanek określonych w wymienionych zapisach prawa nie dotyczy tej konkretnej sytuacji, a tym samym nie upoważnia strażników miejskich do wydania dyspozycji usunięcia pojazdu z drogi" - dodał.

Podkreślił, że aby straż miejska mogła wydać dyspozycję usunięcia z Placu Pięciu Rogów pojazdów zaparkowanych poza miejscami wyznaczonymi, konieczne byłoby wprowadzenia tam innej organizacji ruchu.(PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

mas/ agz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Lubaczów
-1°C
wschód słońca: 06:49
zachód słońca: 15:37
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Lubaczowie

kiedy
2025-04-12 16:00
miejsce
Miejski Dom Kultury, Lubaczów, Ul....
wstęp biletowany